Ziemniaki z Ukrainy w Polsce?
Czy możliwe jest, że ziemniaki z Ukrainy są importowane w dużych ilościach do Polski? Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa swoją wypowiedzią podczas Rady Europy do spraw rolnictwa i rybołówstwao napływie ukraińskich ziemniaków do Polski wywołał zdumienie i... wiele pytań o to, czy prawo unijne na pewno jest przestrzegane.
- Mamy problem z kolejnymi produktami spożywczymi, które w nadmiarowym stopniu wchodzą na nasz rynek. Teraz chociażby pojawia się problem z ziemniakiem, który pojawia się naszym rynku, a który jest ściągany z Ukrainy. Mamy ogromne obawy odnośnie tego, czy to nie będą kolejne symptomy destabilizacji naszego rynku - mówił podczas obrad wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
My niedawno zwracaliśmy uwagę na niską jakość ukraińskich ziemniaków. O sprawie pisał portal EastFruit.com - doskonale znający rynek wschodni. W cytowanym u nas artykule TUTAJ>>>KLIK portal zwracał uwagę na niską jakość ziemniaków z Ukrainy - przede wszystkim są one zabrudzone, co powoduje generalnie problemy z eksportem tych ziemniaków.
Na wypowiedz wiceministra Krzysztofa Ciecióry natychmiast zareagowała Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, wydając specjalny komunikat.
- Zgodnie z przepisami fitosanitarnymi Unii Europejskiej, import ziemniaków z państw nie będących państwami członkowskimi UE (w tym z Ukrainy) jest zakazany. Przesyłki takie nie mogą być wprowadzane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej oraz wprowadzane do obrotu. Wyjątek stanowią ziemniaki konsumpcyjne pochodzące ze Szwajcarii oraz z Algierii, Egiptu, Izraela, Libii, Maroka, Syrii, Tunezji i Turcji - poinformował PIORiN.
Inspekcja dodała także, że od dnia 1 września br. Oddziały Graniczne PIORiN nie odnotowały prób wprowadzania przesyłek zawierających ziemniaki pochodzące z państw trzecich. Import sadzeniaków ziemniaków jest zakazany ze wszystkich państw trzecich z wyjątkiem Szwajcarii.
Trudno nie zauważyć sprzeczności: z jednej strony wiceminister Ciecióra mówi o imporcie ukraińskich ziemniaków do Polski, z drugiej podległa ministerstwu rolnictwa inspekcja zwraca uwagę na fakt, że taki import w świetle prawa jest niemożliwy. Do sprawy na pewno będziemy powracać, gdyż zgodnie z komunikatem PIORiN ewentualny import byłby poważnym naruszeniem przepisów nie tylko polskich, ale i unijnych.